Podobno ludzie dzielą się na tych, którzy lubią majonez kielecki i tych, którzy jedzą wszystkie inne, a zaraz obok tego podziału jest drugi – na tych, którzy wolą zapach benzyny i na tych, który wolą zapach siarki w zapałkach… Ja należę do kategorii kielecki i siarka. :–)
Wczoraj w całej dzielnicy zabrakło prądu. Prawdopodobnie przez zbliżającego się Ksawerego. Zgasły wszystkie latarnie, domowe światła i sprzęty, a Księżyc w pełni postanowił schować się za wielką chmurą. Próbując nie wejść w ściany, w pośpiechu zaczęłam szukać zastępczego źródła światła. Zapalając kolejne świeczki przypomniałam sobie moją dziecięcą miłość do zapałek, a głównie do ich pudełek i ich kolorowych łepków. To taka alternatywa dla zbieraczy guzików. Podobnie jak guziki, wbrew pozorom, zapałki mogą być bardzo różnorodne, mogą mieć rozmaite kształty, kolorowe siarki, a wisienkę na torcie stanowią piękne etykiety lub nadruki.
Oczywiście nie piszę tutaj o bardzo popularnych w latach 90. seriach zapałek z roznegliżowanymi kobietami, tych samych które są na kalendarzach w każdym warsztacie samochodowym. Piszę o małych dziełach sztuki, dla miłośników detalu, dla których nawet wygląd takiej drobinki jak pudełko od zapałek ma znaczenie.
Zapałek nie kupiłam chyba nigdy. Jest z nimi chyba tak jak z długopisami. Czy ktoś kiedyś kupił długopis? One po prostu są.
Wracając do mojej chwili grozy… Zapalając kolejną świeczkę zauważyłam, że mam w ręce piękne stare pudełko z japońską grafiką, pochodzące z muzeum filumenistycznego w Bystrzycy Kłodzkiej. Słyszeliście o czymś podobnym? Jeśli nie, cudownie „wiarygodna” Wikipedia „pisze” o tym następująco:
„Filumenistyka (gr. philéō = lubię + łac. lumen = światło, ozdoba) to dziedzina nauki i pasji hobbystycznej, która zajmuje się zbiorami etykiet zapałczanych oraz historią niecenia i użytkowania ognia. Pierwsi filumeniści pojawili się w połowie XIX wieku. Większą popularność filumenistyka zyskała w latach 30. XX wieku, najpierw w Wielkiej Brytanii, potem także w innych krajach. Polscy filumeniści są zrzeszeni razem z filatelistami w Polskim Związku Filatelostów. W Bystrzycy Kłodzkiej znajduje się jedno z niewielu na świecie muzeów filumenistycznych. Obecnie filumenistyka w Polsce jest w zaniku z powodu braku nowych etykiet zapałczanych, gdyż produkowane obecnie pudełka zapałek posiadają nadruki. Natomiast jeszcze w latach 70. XX wieku, w sieci kiosków RUCH-u sprzedawane były zestawy etykiet zapałczanych specjalnie dla kolekcjonerów (podobnie jak zestawy znaczków pocztowych czystych lub stemplowanych).”
W serwisie kolekcjonerskim My Virtual Museum można zobaczyć przepiękne okazy polskiego wzornictwa filumenistycznego. Stanowiły jednak kiedyś ważną dziedzinę sztuki użytkowej, która odzwierciedlała aktualne potrzeby, trendy czy problemy społeczne. Były nie tylko gadżetami reklamowymi, ale też małoformatowymi nośnikami reklam, manifestów, propagandy czy reprodukcji ilustracji i dzieł sztuki.
Obecnie mało kto zwraca uwagę na rzecz tak błahą jak etykiety czy nadruki na pudełkach od zapałek, jeśli w ogóle ktoś jeszcze w ogóle zapałek używa. Na szczęście jeśli jest się uważnym, okazjonalnie można przypadkiem natrafić na „siarkową perłę”.
W porównaniu ze znaczkami, nie trzeba ich trzymać w wielkich klaserach. Ponieważ są użyteczne, leżąc np. na stole i czekając na swój moment, mogą być nośnikiem przekazu takim samym jak nadruk na t-shircie czy plakat. Są mniej zobowiązujące no i w ogóle mniejsze. Mogą sobie w spokoju czekać na swój wielki dzień lub noc, a w międzyczasie mogą być ozdobą taką jak serwetki, podstawki, podkładki, magnesy na lodówce czy inne trochę zbędne przedmioty, o których nikt nie rozwodzi się tyle co ja teraz i tutaj, ale które cieszą oko i umilają codzienność. Żal mi trochę, że jest ich już tak mało. Nadal mogłyby stanowić świetny gadżet reklamowy, bardzo przydatny i użyteczny, gdyby awarie prądu zdarzały się częściej.
Gdzie można zdobyć/kupić takie cuda?
– na strychu
– w piwnicy
– na dnie szuflady
– na OLX
– na Allegro
– na ebay
– na stronie Muzeum Filumenistycznego w Bystrzycy Kłodzkiej
/fot./ okładka/ saved from [sw]-rey
/fot./ by Ładniej/
/fot./ Vintage King Oscar Sardines feature frontstrike matchbook, New York World’s Fair. Great fish. via eBay/
/fot./ matchboxes from Russia/
/fot./ vintage matchboxes/
/fot./ saved from Irishfrecklegirl
/fot./ saved from etsy.com
/fot./ saved from luvocracy.com
/fot./ saved from duitang.com
/fot./ Kokeshi MatchTeam (Tokyo, Japan)/ Saved from IdN Magazine/